Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie…
14 września 2020Ramki na ścianę do tabletów
6 sierpnia 2021Ciepło rodzinnego domu…To, co grzeje nasze serca, przyciąga i żyje we wspomnieniach.
Mirek nie wierzył w jakieś tam ciepło. Przez wiele lat jeździł po całym świecie: praca, projekty, spotkania… Dziś ma lunch w Berlinie, pojutrze występ na konferencji w Tokio, kolejny tydzień – w Nowym Jorku. Miał dom – starą kamienicę we Wrocławiu, niepotrzebne dziedzictwo. żadnego ciepła, chłodne ściany z obdrapanym tynkiem. W hotelach i luksusowych apartamentach, w których zwykle przebywał, było mu znacznie wygodniej.
Wszystko zmieniło się kiedy poznał Jolę. Mogli zamieszkać wszędzie, ale z jakiegoś powodu była oczarowana tym cichym zakątkiem starego przedwojennego Wrocławia. Z miłością opiekowała się ogrodem, wypełniając każdy centymetr przestrzeni piękną roślinnością. Namówiła Mirka do rozpoczęcia remontu w starym domu. Jako specjalista od systemów wiedział o nowoczesnych produktach, dlatego zaproponował dom „inteligentny”. Początkowo Jola bała się, że zniknie urok budynku, jeśli zostaną zamontowane nowoczesne urządzenia, jednak Mirek zapewnił ją, że nic nie będzie widocznie. Naprawdę udało im się zachować atmosferę starego rodzinnego domu. Dobrane szczegóły dodały ciepła i wygody. Nadal oboje dużo podróżowali, jednak Jola była spokojna, ponieważ mogła dbać o swoje ulubione kwiaty, będąc nawet tysiące kilometrów poza domem – wystarczyło jedynie, że uruchomiła aplikację na smartfonie. Czasami za pomocą kamer doglądała dom i ogród, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku, dzięki tej aplikacji mogła również wietrzyć pokoje, włączyć czasem muzykę – „żeby kwiaty pięknie rosły i kwitły”.
Zbliżała się ich pierwsza rocznica i już nie mogli się doczekać aby ją spędzić w swoim domu. W drodze powrotnej Jola przewietrzyła pokoje, włączyła ogrzewanie i romantycznie przyciemnione światło – wszystko ze smartfonu. Bramy otworzyły się jakby magicznie, wpuszczając ich do środka. W półmroku salonu grała ich ulubiona muzyka, Mirek objął Jolę i po raz pierwszy poczuł ciepło rodzinnego domu i domu, który czekał na niego.